środa, 19 grudnia 2012

Piłka w Polsce


Mistrzostwa Europy 2012 pokazały, że pozycja piłki bożej w Polsce jest niezagrożona. Cieszy się ona ogromną popularnością. Czy popularność idzie w parze ze zmianami i poziomem tej dyscypliny?  
Każdy zdaje chciałby wiedzieć jak poradzi sobie w obecnym sezonie Śląsk Wrocław. Obronienie tytułu z pewnością będzie bardzo trudne.  Trudny do powtórzenia będzie także sukces Ruchu Chorzów, czyli zajęcie drugiego miejsca.
Ostatnie mecze eliminacyjne do rozgrywek klubowych pokazały słabość polskich drużyn. Nie pomogły obecne wzmocnienia, ani system szkolenia.






Piłka nożna jest w naszym kraju sportem numer 1. Ostatnie Euro jest doskonałym potwierdzeniem tych słów. Sam poziom oraz jakość gry naszych piłkarzy jest niestety wciąż niska. Nowe stadiony nie podniosą nam poziomu wyszkolenia naszych zawodników. Krajowa piłka od wielu lat boryka się problemami, wskutek fatalnie zaprojektowanego systemu szkoleń. Od najmłodszych lat widać problemy. Młodzi piłkarze nie maja adekwatnie zaprojektowanego systemu szkolnictwa. Od początku myślą, że wyznacznikiem bycia dobrym piłkarzem jest posiadanie markowego sprzętu. Takie wyobrażenie jest mylne, gdyż dobre wyniki osiąga się stosując chociażby sprzęt firmy Yakima.
Antidotum dla polskiej piłki nie okazały się transfery zagranicznych piłkarzy. Są oni teoretycznym wzmocnieniem składy, choć bardzo trudno nabyć takiego zawodnika jak  Artjoms Rudnev. Punktem zaporowym dla nabycia klasowego zawodnika są ograniczone fundusze. Poziom rozgrywek jest niski, jak na obecne pensje niektórych zawodników. Czyż nie lepszym wyjściem byłoby dofinansowanie rozwoju młodych piłkarzy?!
Istotnym pytaniem jest to, czy polska piłka musi być tak bardzo dofinansowywana, skoro nie widać żadnych efektów? Czy nie lepszą decyzją byłoby skierowanie kapitału na inne dyscypliny, w których polscy sportowcy odnoszą sukcesy (np. Siatkówka) ? Pytanie te pozostawiam bez odpowiedzi, ale pewnie każdy z Was znajdzie prawidłową odpowiedź.
Można przypuszczać, ze sezon Ekstraklasy 2012/2013 będzie wyglądał podobnie do poprzednich. Prawdopodobnie taki sam będzie wynik polskich klubów na arenie międzynarodowej. Nie oczekujmy więc dużych sukcesów. Szczytem naszych marzeń będzie awans do Ligi Europy. Póki co Liga Mistrzów wciąż nie dla nas. Jeśli zmiany w polskim systemie szkolnictwa nie nastąpią, nie ma co liczyć na sukcesy polskiej piłki.

Najlepsi piłkarze świata



Wybitnych futbolistów w historii piłki nożnej było wielu, jednak w subiektywny sposób postaram się wymienić ścisłą czołówkę tych najlepszych, którzy swoimi akcjami porywali tłumy i stali się bożyszczami kibiców.
 
Patrząc na zestawienie piłkarzy nagrodzonych „Złotą Piłką”, niektórzy mogą być nieco zmieszani i zdziwieni moim wyborem, bo na liście nie znajdzie się kilku wybitnych graczy, głównie z Niemiec. Dlaczego? Odpowiedź jest jedna, byli znakomitymi piłkarzami, ale jak chce skupić się na wirtuozach piłki, na futbolistach z „Boskim błyskiem”. Niestety obrońcy z góry odpadają, bo reprezentują inny futbol i inne cechy niż te, którymi ludzie się zachwycają i będą zachwycać. Kolejność jest przypadkowa.


1. Pele
Bez niego nie ma mowy o rankingach na najwybitniejszego wirtuoza futbolu. Poza tym, że zdobył trzy Mistrzostwa Świata, to grał w sposób bajeczny i finezyjny. Technika, poruszanie się z piłką to była czysta poezja. Nie trzeba dużo pisać, po prostu „Król futbolu”.



2. Garrincha
Niektórzy twierdzą, że piłkarz ten, gdyby potrafił się dobrze prowadzić, sławą i talentem przyćmiłby samego Pelego. Skłonność Garrinchy do alkoholu spowodowała, że jego kariera w pewnym momencie zeszła na złe tory. Ale i tak dwa razy był Mistrzem Świata, a miano „króla dryblingi” należy na niego. Garrincha kochał drybling i ośmieszanie rywali, robił to nawet wtedy, kiedy nie musiał. Jego problemem było to, że piłka nożna stała się poważną grą, a on nadal bawił jakby to była gra na podwórku.
3. Alfredo Di Stefano 
To właśnie pod jego wodzą Real Madryt stał się potęgą jakich mało. Poprowadził on do zdobycia przez ten klub pięciu Pucharów Europy pod rząd. Był rekordzistą ligi pod względem zdobytych bramek, na boisku był prawdziwym wodzem i dyrygentem, prezentował nienaganną technikę, a do tego miał nos do strzelania bramek jak mało kto.


4. Eusebio
Słynny gracz Benfici, z którą osiągnął mnóstwo sukcesów, Eusebio to był taki europejski Pele. Był szybki, zwinny i oczywiście znakomicie wyszkolony technicznie. Nazywany „Czarną Panterą”, urodził w Mozambiku. O jego talencie i umiejętnościach niech poświadczy rekord w Benfice: na 313 meczy, strzelił 319 goli, co jest ewenementem na skalę światową.

5. George Best
Kolejny piłkarz, któremu karierę pokrzyżowały używki. Był Irlandczykiem, a grał jakby był południowcem. Niesamowita technika i balans ciałem, czarował na boisku… miał „to coś”. Nawet Pele swego czasu nazwał go najbardziej utalentowanym piłkarze w historii. Na szczycie był krótko, ale szczyt ten był bardzo wysoki.


6. Johan Cruyff  
Holenderski wirtuoz, z Ajaxem i reprezentacją Holandii zdobył prawie wszystko. Płynność poruszania się, znakomita technika, lekkość gry, to wszystko charakteryzowało Cruyffa. Był szybki, znakomicie uderzał z dystansu, dryblował, podawał - piłkarz doskonały, zdecydowanie najlepszy w historii Holandii, ba, zdaniem wielu najlepszy piłkarz europejski


7. Michel Platini
Platini łączył w sobie cechy znakomitego pomocnika i napastnika. Potrafił rozegrać piłkę by za chwilę strzelić bramkę, w czym miał wielki talent. Słynął również z fantastycznego wykonywania rzutów wolnych i uderzeń z dystansu (w tym aspekcie jeden z 
najlepszych). Potrafił w efektowny sposób ograć paru zawodników i co ważne robił w klubie i w reprezentacji. Na jego koncie są trzy „Złote Piłki” pod rząd!

8. Maradona
Wszyscy się kłócą kto by lepszy Pele czy Maradona, Pele więcej osiągnął, lecz Maradona grał w Europie, a tu jest o wiele trudniej. Poprowadził przeciętny klub do największych sukcesów krajowych i międzynarodowych. No i to do niego należy bodaj najsłynniejszy i zarazem najpiękniejszy gol w historii MŚ, kiedy to z piłką przebiegł pół boiska mijając kilku rywali. Maradona to bajeczna technika, szybkość i drybling. Tacy rodzą się bardzo rzadko.


9. Zinedine Zidane
Połączenie profesorskiego stylu gry z lekkością, doskonałą techniką, skutecznością i mistrzowskim rozgrywaniem gry. Zinedine Zidane potrafił łączyć efektowną i efektywną grę. Nie miał słabych punktów, czasami wydawało się, że rywali mijał od niechcenia. Niemal zawsze doskonały. Poprowadził rezprezntację Francji do pierwszego w historii dubletu - MŚ i ME jedno po drugim.

10. Ronaldo
Jeden z najskuteczniejszych napastników w historii, ale tych było sporo (jak pominięty van 
Basten). To, co w szczycie formy potrafił zrobić Brazylijczyk, mogło zadziwiać samego Maradonę. Ronaldo to pierwsze połączenie tak dużej szybkości i dynamiki z techniką. Finezja, drybling, sztuczki techniczne, a do tego skuteczność. W 1996 r. nazwany największym brazylijskim talentem od czasów Pelego!


11. Ronaldinho
Mistrz efekciarstwa, dryblingów i sztuczek technicznych, czyli to co kibice kochają najbardziej. Taki Garrincha obecnych czasów. Ronaldinho z gry robił widowisko i rozrywkę, nawet w ważnych meczach nie odkładał swojej filozofii... filozofii czerpania radości z gry. Co ważne strzelał przepiękne gole i słynął z przepięknych asyst. Gwiazda, która świeciła jaśniej od wielu innych, ale i zgasła szybciej od innych.

12. Lionel Messi 
 


Żaden inny piłkarz w historii nie prowadzi tak piłki jak Messi. Wydaje się, że futbolówka jest przywiązania do jego nogi. Minięcie dwóch czy trzech rywali to dla niego chleb powszedni. Dokładnością lewej nogi mógłby się podpisać. No i najważniejsze, strzela bramkę za bramką po pięknych akcjach. Nie jest wielką sztuką być skutecznym napastnikiem, ale pięknie grającym i skutecznym, już tak. Być może jak osiągnie coś poważnego z reprezentacją będzie stawiony na równi z Maradoną, zdaniem „Boskiego Diego” Messi już jest lepszy od niego