Mistrz świata federacji WBC w wadze ciężkiej Witalij Kliczko jest bardzo zaskoczony tym, jak wielu ekspertów pisze o nikłych szansach na zwycięstwo z nim polskiego pięściarza Tomasz Adamka.
Zagraniczni dziennikarze skazują byłego mistrza świata wadze półciężkiej oraz w wadze cruiser na sromotną porażkę, jakiej doznać ma on 10 września na stadionie we Wrocławiu z rąk Witalija Kliczko. Ukrainiec postanowił wziąć w obronę polskiego pięściarza i podobnie jak wcześniej mówił o Albercie Sosnowskim, tak i o Adamku postanowił wypowiadać się z wielkim szacunkiem.
- W wadze ciężkiej jeden błąd, jeden cios jest w stanie zmienić wszystko. Ja ufam swoim umiejętnościom. Na pewno jednak nie będę lekceważył Adamka. On był mistrzem świata w dwóch kategoriach wagowych. To oficjalny pretendent do tytułu. Nie mogłem powiedzieć, że nie chcę z nim walczyć, ponieważ federacja nakazałaby mi oddać mój tytuł. Właśnie dlatego trenuję bardzo ciężko i wiem, że to nie będzie łatwa walka - powiedział Witalij Kliczko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz